Lasek miejski Bażantarnia to ponad 30 hektarowy zespół leśny zlokalizowany niemalże w centrum miasta Łańcuta. Jest unikatowym w skali kraju terenem rekreacyjnym obejmującym fragmenty lasu naturalnego - pierwotnie gaju dębowego, obecnie gaju grądowego. Na terenie o urozmaiconej topografii jaru leśnego zlokalizowanych jest kilkanaście pomnikowych dębów szypułkowych, wiek niektórych oceniany jest na ponad 400 lat.
Fragment planu Miasta Łańcuta - Zakłady Graficzne inż. W. Krzepowski, 1927, Podkarpacka Biblioteka Cyfrowa, https://www.pbc.rzeszow.pl/
Bażantarnia w Łańcucie została utworzona przez Alfreda Józefa Potockiego - II łańcuckiego ordynata, najprawdopodobniej w latach 70-tych XIX w. Nazywano ją "Romanówką" od imienia starszego syna ordynata, Romana. Hodowano tu bażanty i organizowano polowania. Roman Potocki - III ordynat, utworzył w Bażantarni malowniczy park z kioskami, altanami, mostkami i balustradami malowanymi na biało. Nieopodal powstała także kaczkarnia, do której prowadziła zachowana do dziś aleja grabowa oraz nieistniejąca już aleja dębowo-lipowa.
Fragment portretu Romana Potockiego, autorstwa Kazimierza Mastalskiego znajdujący się w zbiorach Muzeum – Zamek w Łańcucie.
To za czasów III ordynata – Romana Potockiego, Bażantarnia została zmodernizowana. W 1893 roku lasek Romanówka zaopatrzono w woliery, czyli specjalne pomieszczenia w których przebywały ptaki, naprawiono zniszczony parkan i zniwelowano istniejące pierwotnie na terenie kompleksu leśnego kanały wodne i stawy.
Zdjęcie z polowania z bażantem – skan z książki "Łańcut i Antoniny: Polowania u Potockich", autorstwa Aldony Cholewianki-Kruszyńskiej, Editions Spotkania, Warszawa, 2017
Hodowla w bażantarniach należących do dóbr Potockich (a było ich wtedy już pięć) aż do czasów II wojny światowej prowadzona była w sposób wysoce profesjonalny i niezwykle kosztowny. Skala chowu była duża. W Romanówce hodowano średnio 3000 bażantów. Hodowlą zajmował się Anglik, Edward Kent. Zarówno ptaki, jak i jaja bażancie sprzedawano z Łańcuta za granicę, głównie do Wiednia.
Zdjęcia przykładowej małej architektury w bażantarniach – skany z książki "Łańcut i Antoniny: Polowania u Potockich", autorstwa Aldony Cholewianki-Kruszyńskiej, Editions Spotkania, Warszawa, 2017
Bażantarnie, poza pełnieniem podstawowej, hodowlanej funkcji, były miejscami polowań, ale i urokliwymi parkami. Poza małą architekturą altan, mostów i ogrodzeń oraz wiodącymi do nich alejami, znajdowały się tu "wylęgarnie i bażanty siedzące dziko w lasku na jajach". Mała architektura Bażantarni nie zachowała się do dzisiaj, podobnie jak inne związane z hodowlą bażantów urządzenia. W niezmienionej formie pozostała jedynie zagroda bażantarnika, położona na płd.-wsch. od otwartych basenów.
Obok Bażantarni – wzdłuż jej północnego boku (obecnie to niezalesiony teren wraz z otwartymi basenami MOSiR) III ordynat urządził plac do gry w polo – pierwszy w Polsce!