Tuż za szpalerem grabowym, na obecnie niezalesionym terenie i na obszarze zajmowanym przez miejską pływalnię, na początku XX wieku usytuowany był plac do gry w polo.
Mecz polo Łańcut,1927; skan z książki „Polo w Polsce 1911-2011”; A.Cholewianka-Kruszyńska, Polo u Potockich w Łańcucie [w:], Kraków 2011
Historia polo w Polsce nierozerwalnie wiąże się z Łańcutem, gdzie pierwszy mecz rozegrano w 1911 roku. Sport ten przywieźli z Anglii dwaj młodzi bracia, Alfred i Jerzy Potoccy, którzy zetknęli się z tym sportem w trakcie studiów na Uniwersytecie Oxfordzkim. Tam zaczęła się „pasja do polo“ Alfreda Potockiego – ostatniego ordynata w Łańcucie.
Po powrocie do kraju w 1911 roku dwudziestoczteroletni Alfred, za aprobatą rodziców, podjął w Łańcucie pierwsze próby gry w polo.
Loża przy placu polo Łańcut; skan z książki „Polo w Polsce 1911-2011”; A. Cholewianka-Kruszyńska, Polo u Potockich w Łańcucie [w:], Kraków 2011
W połowie 1913 roku był już gotowy do użytku kompletnie urządzony polo-plac, który otrzymał niskie białe bandy oraz parterową otwartą, drewnianą ażurową i lakierowaną na biało lożę, gdzie ustawiono meble dla oglądających mecze.
Loża była umiejscowiona przy wschodnim, krótszym boku placu. Wzdłuż zachodniego brzegu zasadzono grabową aleję, a za nią stanęła tymczasowa stajnia dla polo-kucy. Polo ponies trenowane były przez Harrego Georga Pictona, Anglika zatrudnionego do hodowli koni w Łańcucie.
Od lewej: NN, Jerzy, Józef i Alfred Potoccy ma polo-placu w Łańcucie– pierwsza polska drużyna polo; skan z książki „Polo w Polsce 1911-2011”; A. Cholewianka-Kruszyńska, Polo u Potockich w Łańcucie [w:], Kraków 2011
Hrabia Potocki, chcąc rozpropagować polo w Polsce, organizował w Łańcucie w latach 20. polo-tygodnie dla wszystkich początkujących polskich graczy, którzy mogli dzięki temu skorzystać z jego doświadczenia i doskonałej łańcuckiej bazy. W polo grano od maja do początku listopada. Poza tym, by mieć doświadczonych graczy, Alfred zapraszał do Łańcuta polistów z Anglii, Niemiec i Austrii. Łańcucka rezydencja Potockich była pierwszym i jedynym polskim majątkiem z placem do gry w polo i własną drużyną.
Roman Potocki grający w polo, obraz autorstwa Wojciecha Kossaka, lata 30 XX w.; skan z książki „Polo w Polsce 1911-2011”; A.Cholewianka-Kruszyńska, Polo u Potockich w Łańcucie [w:], Kraków 2011
Ciekawostką jest, że ostatni ordynat został utrwalony podczas gry w polo przez Wojciecha Kossaka. To w Łańcucie rozpoczęła się wielka kariera rodu Kossaków jako malarzy koni i scen myśliwskich. Na urządzane przez Potockich w Łańcucie od 1841 roku polowania par force (konne polowania z psami) zaproszono mało znanego wówczas malarza Juliusza Kossaka (ojca Wojciecha), który namalował cykl akwarel z łańcuckich parforsów. Akwarele te rozsławiły artystę pośród arystokracji i ziemiaństwa. Także dla Potockich najpierw Juliusz, a potem Wojciech namalowali jeszcze wiele studiów końskich, jak i scen z polowań.
Alfred Potocki portretowany przez Wojciecha Kossaka 1925-1929; skan z książki „Polo w Polsce 1911-2011”; A. Cholewianka-Kruszyńska, Polo u Potockich w Łańcucie [w:], Kraków 2011